WIRTUALNE BIEGANIE - JAK SIĘ MOTYWOWAĆ
fot. 25 Orlen Maraton "Solidarności" 2019
Ilona Berezowska: Największe maratony odwołane. Biegowa wiosna spisana na straty. Nie wiadomo, czy dojdą do skutku imprezy jesienne. Biegacze mierzą się z nowymi wyzwaniami. Szukają motywacji, by biegać, mimo, że biegowe cele są niepewne. Na pocieszenie pozostają biegi wirtualne. Korespondencyjnie można wystartować m.in. w Nowym Jorku i Chicago. Formę e-maratonu przyjął np. "Maraton Solidarności" w tym roku w wersji "ORLEN e-Maratonu Solidarności z 5-tka w tle", w którym start został rozłożony na całe wakacje.
Jak sobie poradzić z utrzymaniem odpowiedniego nastawienia, czerpać przyjemność z przygotowań i wykorzystać możliwości wirtualnych imprez? O to zapytaliśmy psychologa olimpijskiego, autorkę książek „Zejdź z Kanapy" i "Siłowania Umysłu", trzykrotną mistrzynię Polski w curlingu Katarzynę Selwant (www.psycholog-sportowy.pl)
Ilona Berezowska: Odmrażanie biegów przebiega wolniej niż życzyliby sobie tego biegacze. Trudno utrzymać motywację, gdy z pola widzenia znikają założone wcześniej cele. Co z tym zrobić?
Katarzyna Selwant: Moi zawodnicy, zwłaszcza ci, którzy dobrze się czują ze sobą, są spokojniejsi, cichsi, idealnie odnaleźli się nawet w ścisłej izolacji i trenowali w warunkach domowych. Pokazali przy tym kreatywność. Zdarzały się płotki zrobione z drapaka dla kota, na których można było ćwiczyć technikę. Moja zawodniczka uprawiająca szermierkę, przyczepiła poduszkę do ściany, żeby nie zniszczyć ani sprzętu, ani ściany w sypialni. Tak codziennie ćwiczyła natarcia.
IB: To co mogą zrobić biegacze, żeby sobie tak samo dobrze poradzić z nowymi wyzwaniami?
KS: Ten czas trzeba wykorzystać. Wygrają ci, którzy utrzymali swoją motywację i odpowiednie nastawienie. Łatwiej to zrobić, gdy funkcjonuje się w celach krótkoterminowych. Warto sobie wyznaczyć zadania na najbliższe 2 tygodnie. Po tym czasie ocenić, gdzie się jest z przygotowaniami i zdecydować, co i jak robić dalej.
Na zdjęciu Katarzyna Selwant - Psycholog Sportowy
IB: Czy udział w biegach wirtualnych pomaga utrzymać motywację i formę w oczekiwaniu na nasz docelowy bieg?
KS: Lepiej z utrzymaniem formy i przygotowaniami do startów poradzą sobie osoby, które mają motywację wewnętrzną do uprawiania sportu. Czyli takie, które robią to dla siebie, dla przyjemności i realizacji swoich wewnętrznych potrzeb. Dla nich bieg wirtualny może być sprawdzianem stanu swojego przygotowania, przebiegu treningu.
IB: Dużo mówimy o motywacji. Czy ma znaczenie, co nas motywuje do biegania? Jeśli biegałam dla atmosfery, spotkań z ludźmi, medalu i zdjęcia w mediach społecznościowych, trudniej mi będzie dotrwać do startu w moim maratonie?
KS: Osoby, które uprawiały sport tylko dzięki motywacji zewnętrznej, żeby pokazać coś innym, zdobyć puchar, medal, zamieścić zdjęcie, będą miały większy problem z przygotowaniami, ale mogą też zmienić swoje nastawienie. Motywami wewnętrznymi mogą być: własny rekord życiowy, określony puls, odpowiednia technika, a nawet utrzymanie pozytywnych myśli np. na 10 kilometrze.
fot. 25 Orlen Maraton "Solidarności" 2019
IB: To łatwiej powiedzieć niż zrobić. W biegu wirtualnym nie ma kibiców, nie dopingują mnie znajomi, nie ma innych biegaczy, atmosfery. Jak utrzymać to pozytywne nastawienie na 10 kilometrze, gdy tak łatwo znaleźć wymówkę i zawrócić z trasy?
KS: W grupie rośniemy. Podczas imprezy wirtualnej można wykorzystać media społecznościowe, by mieć zastępczy kontakt z innymi. Jednak przede wszystkim trzeba się skupić na radości z faktu, że pokonaliśmy swoje wymówki i wyszliśmy na trening, czy zawody. Pokonaliśmy jakiś dystans, zrobiliśmy coś w dyscyplinie, którą uprawiamy.
fot. 25 Orlen Maraton "Solidarności" 2019
IB: Biegi wirtualne wydają się dobrą opcją dla co najmniej kilku grup biegaczy. Nie każdy czuje się dobrze w tłumie, oceniany przez innych.
KS: W wersji wirtualnej można pobiec swój ulubiony bieg na nowej trasie, chociażby dookoła swojego bloku i nadal być częścią dużej imprezy. To ułatwienie dla osób, dla których przeszkodą były duże koszty i logistyka związana z wyjazdem na zawody.
IB: Jak najlepiej wykorzystać ten czas czekania na powrót biegów masowych?
KS: Szukać pozytywów. Szkolić się. Polecam trening mentalny, w tym: koncentracji, skupienia i pewności siebie. Można skorzystać z sesji online z psychologiem sportowym albo z książek. Dzięki temu pogłębimy wiedzę, którą już niedługo będziemy mogli wykorzystać z sukcesem w praktyce. Wielu moich zawodników spożytkowało ten czas na zaległe operacje i zajęło się kontuzjami. Znaleźli również czas na trening funkcjonalny. Przejrzeli i przygotowali sprzęt . Po prostu trzeba szukać szans i pozytywów.